
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego rozpoczęło kontrolę Wyższej Szkoły Nauk Społecznych i Bezpieczeństwa w Łodzi po publikacji materiału prasowego ujawniającego kontrowersyjną przeszłość właścicieli uczelni. Resort zapowiedział szczegółowe sprawdzenie działalności placówki oraz weryfikację zgodności z obowiązującymi przepisami.
Kontrowersyjni właściciele ukraińscy
Za funkcjonowaniem łódzkiej uczelni stoją osoby pochodzenia ukraińskiego: Heorhij Szczokin wraz z synem Rostysławem oraz Iryna K. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, są oni związani z Międzyregionalną Akademią Zarządzania Personelem w Kijowie – instytucją, która przyznała tytuł honorowy byłemu przywódcy organizacji Ku Klux Klan. Dodatkowo prokuratura podejrzewa Irynę K. o przyjmowanie łapówek na znaczną skalę.
Uczelnia działa w rejestrze szkół niepublicznych od 2019 roku, wcześniej funkcjonowała pod nazwą Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Mimo narastających kontrowersji placówka nadal prowadzi nabór studentów.
Przekroczenie limitów i groźba sankcji
Minister Marcin Kulasek poinformował o wykryciu naruszenia przepisów dotyczących limitu cudzoziemców wśród studentów uczelni. Ministerstwo zażądało od placówki uzupełnienia danych w systemie POL-on, co ma umożliwić przeprowadzenie dokładnej analizy składu studenckiego.
W przypadku potwierdzenia dalszych nieprawidłowości uczelnia może zostać objęta zakazem przyjmowania studentów zagranicznych. Taka decyzja oznaczałaby znaczące ograniczenie możliwości prowadzenia działalności edukacyjnej przez placówkę.
Resort zapowiada zdecydowane działania
Ministerstwo podkreśla, że wcześniej nie posiadało pełnych informacji na temat przeszłości osób zarządzających uczelnią. Obecnie resort oczekuje wyczerpujących wyjaśnień od władz placówki i przygotowuje się do podjęcia odpowiednich kroków nadzorczych w celu przywrócenia zgodności z prawem.