
Trzynaście platform muzycznych przemaszerowało 30 sierpnia ulicą Piotrkowską podczas drugiego dnia Parady Wolności w Łodzi. To rekordowa liczba w całej historii wydarzenia, które od lat przyciąga miłośników muzyki elektronicznej z całego kraju.
Rekordowa frekwencja i międzynarodowi artyści
Tegoroczna edycja przeszła sama siebie pod względem skali. Ponad 150 wykonawców zaprezentowało swój repertuar na trasie od placu Wolności do pasażu Rubinsteina. Wśród nich wyróżnił się hiszpański zespół Blackworks, który odpowiadał za otwarcie całej imprezy. Szczególną uwagę zwracała miejska platforma stylizowana na klimat „Ziemi obiecanej”, nawiązująca do filmowej historii miasta.
Organizatorzy podkreślają, że nigdy wcześniej nie udało się zgromadzić tak szerokiego spektrum artystów reprezentujących różne nurty elektroniki. Główna arteria miasta przez kilka godzin zamieniła się w wielkie plenerowe studio nagraniowe.
Kostiumowa rewolucja na Piotrkowskiej
Uczestnicy wydarzenia postawili w tym roku na wyjątkowo ekstrawaganckie stylizacje. Dominowały futurystyczne kreacje wykonane z błyszczących materiałów, kostiumy inspirowane filmami science fiction oraz stroje nawiązujące do popkultury gamingowej.
Między innymi można było spotkać grupy przebranych za bohaterów Super Mario Bros czy osoby stylizowane na astronautów NASA. Jedna z uczestniczek w kosmicznym kostiumie przyznała, że atmosfera wydarzenia pozwala całkowicie oderwać się od codzienności.
Impreza trwa do niedzieli
Po zakończeniu marszu o godzinie 21:30, część uczestników przeniosła się do Sport Areny na after party, które ruszyło godzinę później. Impreza nocna przeciągnęła się do wczesnych godzin rannych.
Finał Parady Wolności zaplanowano na niedzielę. Od godziny 13:00 plac Wolności ponownie stanie się epicentrum muzyki elektronicznej, zamykając trzydniowy festiwal dźwięków techno w centrum Łodzi.