W latach 80. XX wieku Łódź, niegdyś szczycąca się dynamicznym rozwojem budownictwa wielkopłytowego, zaczęła doświadczać spowolnienia gospodarczego. Mimo wcześniejszych sukcesów w tworzeniu masowych osiedli na Teofilowie, Retkini i Widzewie Wschodzie, sytuacja ekonomiczna kraju wpłynęła na konieczność zmiany kierunku rozwoju budownictwa.
Nowe trendy w budownictwie jednorodzinnym
Podczas gdy inflacja i niedobory materiałów budowlanych paraliżowały tradycyjne budownictwo wielorodzinne, znacząco wzrosło zainteresowanie budownictwem jednorodzinnym. Powstały pierwsze osiedla segmentowe, które zyskały popularność w wyniku inwestycji rozpoczętych jeszcze pod koniec lat 70. Jednym z pionierskich projektów było osiedle przy ul. Pienistej, które zapoczątkowało nową erę w łódzkim budownictwie.
W miarę upływu lat 80. kolejne osiedla segmentowe rozwijały się na terenach takich jak Grabieniec, gdzie powstało osiedle Rojna z centralną ulicą o tej samej nazwie. Podobne inwestycje miały miejsce na ul. Rąbieńskiej, gdzie osiedle Jasieniec wzięło nazwę od pobliskiego strumienia.
Rozwój na peryferiach miasta
Podczas gdy centrum Łodzi zmagało się z problemami gospodarczymi, osiedla jednorodzinne zaczęły pojawiać się na peryferiach miasta. W zachodniej części Radogoszcza, w pobliżu rzeczek Brzozy i Sokołówki, powstały osiedla Liściasta A i Liściasta B, charakteryzujące się większymi, trzykondygnacyjnymi domami segmentowymi.
Na południowym krańcu miasta, na Smulsku, rozwijało się osiedle Retkinia, złożone z domów szeregowych o różnorodnej architekturze. Natomiast w pobliżu klasztoru w Łagiewnikach, na ul. Okólnej, zaczęło formować się ekskluzywne osiedle Przyklasztorze, które wyróżniało się willową zabudową i różnorodnością architektoniczną.
Wyzwania prywatnych inwestorów
Budowanie w czasach kryzysu było pełne wyzwań. Prywatni inwestorzy, często zrzeszeni w spółdzielniach, musieli stawiać czoła realiom braku materiałów i reglamentowanej benzyny. Każdy etap budowy wiązał się z trudnościami, od zdobycia cegieł i cementu po walkę z rosnącą inflacją, która powodowała, że koszty budowy rosły w zawrotnym tempie.
Pomimo tych trudności, indywidualne budownictwo mieszkaniowe zaczęło rozkwitać na obrzeżach Łodzi. W miejscach takich jak Stoki, Sikawa, Radogoszcz czy Nowe Złotno, powstawały domy jednorodzinne, które choć architektonicznie mało urozmaicone, wpisywały się w krajobraz dawnych osad podmiejskich.
Źródło: Urząd Miasta Łodzi
