
W ostatnich tygodniach mieszkańcy Sieradza napotykają utrudnienia w dostępie do lokalnego Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. Powodem jest modernizacja, która może zmienić codzienne nawyki związane z wywozem śmieci i wymaga większego planowania ze strony użytkowników. Co dokładnie się dzieje i jak przygotować się na zmiany?
Modernizacja stacji – co się zmieniło?
W PSZOK-u przy ulicy Dzigorzewskiej od kilku dni trwają intensywne prace nad wymianą nawierzchni na terenie stacji przeładunkowej. Remont obejmuje przede wszystkim ograniczenie ruchu samochodów ciężarowych, co uniemożliwia wjazd pojazdom o masie powyżej 3,5 tony. Auta osobowe oraz niewielkie busy wciąż mają wstęp, jednak większe transporty muszą szukać alternatywnych rozwiązań.
Dla kogo największe utrudnienia?
Remont najmocniej odczują firmy oraz służby miejskie, które zazwyczaj korzystają ze śmieciarek i większych pojazdów. Odpady zmieszane z miasta są obecnie przewożone do instalacji w Orlim Stawie, położonej około 70 kilometrów od Sieradza. Ta tymczasowa decyzja pozwala utrzymać ciągłość odbioru śmieci, choć oznacza większe koszty i logistyczne wyzwania dla przedsiębiorstw komunalnych.
Wskazówki dla mieszkańców planujących wizytę
Osoby, które planują dostarczyć do PSZOK-u odpady z gospodarstw domowych, wciąż mogą korzystać z punktu, ale muszą liczyć się z możliwymi utrudnieniami. Przed przyjazdem warto zadzwonić do obsługi stacji i zapytać o bieżącą sytuację. Bywa, że ruch w PSZOK-u jest chwilowo całkowicie zamykany – telefoniczne potwierdzenie pozwoli zaoszczędzić czas i uniknąć niepotrzebnej wizyty.
Kiedy sytuacja wróci do normy?
Zakończenie remontu przewidziane jest na 27 września – do tego momentu mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość i obserwować komunikaty dotyczące pracy punktu. Po wznowieniu pełnej działalności, PSZOK ponownie umożliwi odbiór wszystkich typów odpadów i przywróci standardowy harmonogram. Do tego czasu zalecane jest śledzenie bieżących informacji oraz elastyczne planowanie wizyt.