
Niecodzienny obrazek zaskoczył mieszkańców Łodzi w poniedziałkowy wieczór. Kierowcy przejeżdżający przez ulicę Pabianicką przecierali oczy ze zdumienia, gdy zobaczyli osobowe auto, które po kolizji… utknęło w bardzo niebezpiecznym miejscu nad rzeką Olechówką. Choć sytuacja wyglądała groźnie, akcja służb przebiegła sprawnie i profesjonalnie.
Kolizja o nietypowym przebiegu
Zdarzenie miało miejsce tuż przed godziną 20:00. Dwa samochody osobowe zderzyły się na jednym z odcinków ulicy Pabianickiej. W wyniku silnego zderzenia jeden z pojazdów, zamiast zatrzymać się na asfalcie, został odepchnięty w kierunku rzeki i zatrzymał się tuż nad jej brzegiem, zawieszony pomiędzy dwoma mostami. Groziło to poważnym konsekwencjami – jedno nieostrożne posunięcie mogło doprowadzić do wpadnięcia auta do wody.
Na szczęście, mimo dramatycznie wyglądającej sytuacji, żadna z osób znajdujących się w pojazdach nie odniosła obrażeń. Uczestnicy kolizji wyszli ze zdarzenia bez szwanku, jednak konieczna była szybka reakcja odpowiednich służb.
Sprawna interwencja służb ratunkowych
Na miejsce natychmiast skierowano siedem jednostek straży pożarnej, w tym wyspecjalizowaną grupę ratownictwa technicznego. Ich priorytetem było zabezpieczenie zagrożonego pojazdu oraz całego obszaru wokół rzeki. Strażacy musieli wykazać się dużą precyzją i doświadczeniem, by bezpiecznie wydobyć auto ze skarpy. Każdy ruch wymagał dokładnego planowania, gdyż najmniejsza pomyłka mogła pogorszyć sytuację.
Cała akcja ratunkowa spowodowała czasowe utrudnienia dla kierowców – część ulicy została wyłączona z ruchu, a przejazd odbywał się wahadłowo. Mimo to priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa i uniknięcie dalszych szkód. Ostatecznie pojazd udało się wyciągnąć bez incydentów, a miejsce zdarzenia zostało uprzątnięte przez strażaków.
Jak zachować się, będąc świadkiem podobnych sytuacji?
Takie zdarzenie to przestroga dla wszystkich kierowców. Jeśli jesteśmy świadkami niebezpiecznej kolizji, najważniejsze jest zachowanie zimnej krwi. Zatrzymaj się w bezpiecznej odległości, włącz światła awaryjne, a następnie sprawdź, czy ktoś potrzebuje pomocy. Gdy sytuacja tego wymaga, nie wahaj się wezwać służb ratunkowych – numer alarmowy 112 działa przez całą dobę.
Do czasu przyjazdu ratowników nie próbuj samodzielnie przemieszczać osób poszkodowanych, chyba że grozi im bezpośrednie niebezpieczeństwo. Oznacz miejsce wypadku trójkątem ostrzegawczym, a jeśli potrafisz – udziel pierwszej pomocy. Po wszystkim pamiętaj o dopełnieniu formalności: spisz dane uczestników, wykonaj zdjęcia i przygotuj krótką notatkę opisującą przebieg zdarzenia. Twoje działanie może uratować czyjeś zdrowie lub życie i znacząco usprawnić pracę służb ratowniczych.
Zdarzenie z Pabianickiej pokazuje, jak ważne jest szybkie i odpowiedzialne reagowanie na drodze – zarówno przez kierowców, jak i przez służby. Warto przypomnieć sobie podstawowe zasady postępowania w sytuacjach kryzysowych, by w razie potrzeby wiedzieć, jak postępować.