
Poranek 21 września na łódzkim osiedlu Górna przyniósł mieszkańcom niecodzienne przeżycia. Okolice skrzyżowania ulic Rzgowskiej i Piasecznej stały się miejscem nagłego zamieszania, kiedy jeden z przechodniów zauważył mężczyznę dotkliwie pokaleczonego. Zdarzenie błyskawicznie ściągnęło uwagę okolicznych mieszkańców oraz służb ratunkowych, wywołując poczucie niepokoju i lawinę pytań o to, co tak naprawdę się wydarzyło.
Poranne zamieszanie i reakcja przechodniów
Wszystko zaczęło się we wczesnych godzinach, gdy w pobliżu sklepu monopolowego doszło do niebezpiecznego incydentu. Mężczyzna z widoczną raną dłoni pojawił się nagle na chodniku, pozostawiając za sobą ślady krwi prowadzące aż do apteki. Świadkowie natychmiast zaalarmowali służby – ich szybka reakcja była kluczowa dla udzielenia pierwszej pomocy rannemu jeszcze przed przybyciem karetki pogotowia.
Pierwsi na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, którzy zajęli się poszkodowanym. Wkrótce dołączyły patrole policyjne oraz technicy kryminalni, zabezpieczając teren i zbierając dowody, w tym nagrania z okolicznych kamer monitoringu.
Co wiadomo o przebiegu zdarzenia?
Na ten moment szczegółowe okoliczności incydentu wciąż pozostają niejasne. Z ustaleń policji wynika, że 60-letni mężczyzna został ugodzony nożem w rękę w okolicy sklepu na rogu Rzgowskiej. Po ataku zdołał przejść kilkanaście metrów do pobliskiej apteki, gdzie uzyskał pierwszą pomoc. Obecność krwi na chodniku i ścianach budynków wyraźnie wskazywała na powagę sytuacji, co dodatkowo spotęgowało niepokój wśród lokalnej społeczności.
Policjanci natychmiast rozpoczęli zabezpieczanie śladów oraz przeglądanie nagrań z monitoringu, chcąc jak najszybciej odtworzyć przebieg incydentu i ustalić, kto odpowiada za atak.
Stan poszkodowanego i dalsze czynności śledczych
Ranny, urodzony w 1963 roku, został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł niezbędne leczenie. Lekarze potwierdzili, że jego obrażenia nie zagrażają życiu. Okazało się jednak, że mężczyzna był nietrzeźwy – badanie wykazało niemal 1,5 promila alkoholu w organizmie. Z tego powodu przesłuchanie musiało zostać odłożone na później.
Funkcjonariusze zapowiadają, że będą mogli uzyskać szczegółowe wyjaśnienia od poszkodowanego, gdy ten odzyska pełną świadomość. Do tego czasu kontynuowane będzie gromadzenie materiału dowodowego i przesłuchiwanie ewentualnych świadków.
Jak zareagowało osiedle Górna?
Spontaniczne zbiegnięcie się mieszkańców, widok patroli oraz praca służb na miejscu szybko rozniosły się po okolicy. Wśród lokatorów pojawiło się zaniepokojenie, a niektórzy relacjonowali, że podobnej sceny nie widzieli tu od lat. Obecność krwi oraz interwencja ratowników zrobiły duże wrażenie na przechodniach i personelu pobliskich sklepów, którzy przez długi czas dyskutowali o przebiegu wydarzenia.
Policja prosi wszystkich posiadających jakiekolwiek informacje na temat incydentu o kontakt, licząc na pomoc w szybkim ustaleniu sprawcy i motywów napaści. Mieszkańcy mają nadzieję, że osiedle szybko wróci do normalnego, spokojnego rytmu.