Miasteczko Krośniewice niedaleko Kutna jeszcze długo nie zapomni dramatycznych wydarzeń, które rozegrały się tam w grudniowy wieczór. Znany w okolicy trzydziestojednoletni Dawid M. padł ofiarą brutalnego porwania, a jego życie przez kilkadziesiąt minut wisiało na włosku. Interwencja policji okazała się decydująca – dzięki szybkiej akcji funkcjonariuszy mężczyzna został uwolniony, a sprawa wstrząsnęła mieszkańcami miasta.
niespodziewane porwanie w centrum miasteczka
Do zdarzenia doszło 11 grudnia ubiegłego roku, kiedy Dawid M. wraz ze swoją partnerką spędzał wieczór na spacerze po Krośniewicach. Nagle, podjechał do nich samochód, z którego wyskoczyło dwóch zamaskowanych napastników. Napad był wyjątkowo brutalny – Dawid próbował się bronić, lecz jeden z napastników uderzył go trzonkiem siekiery, a drugi obezwładnił gazem pieprzowym. Po krótkiej, gwałtownej szarpaninie mężczyzna został wciągnięty do auta i wywieziony w nieznanym kierunku.
koszmar w odosobnieniu – szczegóły napaści
Porywacze zawieźli swoją ofiarę do domu położonego na uboczu. Tam Dawid M. musiał rozebrać się i został przywiązany do krzesła. Przez kolejne minuty był bity zarówno pięściami, jak i kijem bejsbolowym, co doprowadziło do poważnych obrażeń – złamań rąk. Najgroźniejszy moment nastąpił, gdy oprawcy oblali go alkoholem i grozili podpaleniem, dając do zrozumienia, że nie cofają się przed niczym. Całą sytuację przerwała dopiero interwencja policji, którą o porwaniu powiadomiła partnerka Dawida. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu w ostatniej chwili.
reakcja służb i działania śledczych
Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze uwolnili Dawida M., choć sprawcy zdołali uciec. Policyjne dochodzenie pozwoliło jednak szybko ustalić ich tożsamość i zatrzymać podejrzanych. Postępowanie prowadziła kutnowska prokuratura, która postawiła zarzuty trzem młodym mężczyznom: Wiesławowi P. (27 lat), Łukaszowi P. (24 lata) i Adrianowi T. (21 lat). W toku śledztwa każdy z nich przedstawił odmienną wersję wydarzeń – tylko jeden przyznał się do winy i złożył szczegółowe wyjaśnienia.
motywy i przebieg procesu sądowego
Z zebranego materiału dowodowego wynika, że przyczyną uprowadzenia mogły być groźby, jakie Dawid M. miał wcześniej kierować wobec jednego z napastników. Sąd postawił oskarżonym poważne zarzuty, obejmujące porwanie z użyciem szczególnego okrucieństwa oraz dotkliwe pobicie. Za tego typu przestępstwa grozi kara nawet do 25 lat więzienia. Proces cieszy się dużym zainteresowaniem lokalnej społeczności, która z niepokojem śledzi jego przebieg.
wpływ tragedii na społeczność i ofiarę
Dramatyczne przeżycia Dawida M. oraz brutalność ataku odbiły się szerokim echem w Krośniewicach. Mieszkańcy, dotąd postrzegający swoje miasto jako bezpieczne, zaczęli głośno mówić o potrzebie większej czujności i wsparcia dla służb mundurowych. Sam pokrzywdzony, choć odzyskał wolność, zmaga się z konsekwencjami fizycznymi i psychicznymi tej nocy. Wydarzenie to stało się przestrogą dla wszystkich, że w nawet spokojnych miejscowościach bezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze.
