
Łódzcy radni zdecydowali o przyszłości mieszkalnictwa w mieście. W środę 3 września przyjęto ambitną strategię, która ma rozwiązać problemy mieszkaniowe ponad 600-tysięcznego miasta. Plan zakłada nie tylko budowę setek nowych lokali, ale także gruntowną reformę systemu opłat i modernizację zaniedbanych kamienic.
Ambitne plany na najbliższą dekadę
Łódź stawia sobie śmiałe cele do 2030 roku. Miasto planuje wybudować 1500 nowych mieszkań oraz przeprowadzić kompleksowy remont 2200 istniejących lokali. To odpowiedź na dramatyczną sytuację mieszkaniową – obecnie w mieście funkcjonuje 37 579 lokali mieszkalnych, z których aż 23 799 należy do gminy. Jednocześnie około 10 tysięcy mieszkań stoi pustych, a czas oczekiwania na przydział komunalnego lokalu przekracza dekadę.
Strategia przewiduje także wyburzenie 149 budynków w najgorszym stanie technicznym. Na ich miejscu powstaną nowoczesne inwestycje realizowane zarówno przez miasto, jak i prywatnych deweloperów. Dodatkowo 125 budynków komunalnych przejdzie gruntowną modernizację.
Rewolucja w systemie opłat mieszkaniowych
Nowe przepisy wprowadzają sprawiedliwszy system naliczania czynszu, uwzględniający rzeczywisty standard mieszkań. Lokatorzy borykający się z brakiem podstawowych udogodnień otrzymają znaczące ulgi. Mieszkania bez toalety w lokalu będą objęte 15-procentową zniżką, a jeśli WC znajduje się poza budynkiem – zniżka wzrośnie do 30 procent.
Brak centralnego ogrzewania oznacza 10-procentową obniżkę opłat, natomiast mieszkania pozbawione wodociągu i kanalizacji mogą liczyć na ulgę od 20 do 30 procent. To istotna pomoc dla najuboższych mieszkańców, którzy często żyją w skrajnie trudnych warunkach.
Drożej za wyższy standard
Druga strona medalu to podwyżki dla lokatorów mieszkań w lepszym standardzie. Osoby zamieszkujące w odnowionych budynkach oraz domach jednorodzinnych muszą przygotować się na wzrost opłat nawet o 20 procent. Miasto argumentuje, że wyższy standard wymaga adekwatnych opłat, które pozwolą na dalsze inwestycje w mieszkalnictwo.
Zmniejszenie zasobu komunalnego
Łódź planuje radykalne ograniczenie liczby mieszkań komunalnych – z obecnych niemal 24 tysięcy do 30 tysięcy w całym zasobie mieszkaniowym miasta. Cel ma zostać osiągnięty poprzez łączenie małych lokali, sprzedaż mieszkań najemcom oraz stopniową prywatyzację całych budynków. Szczególnie budynki, w których gmina posiada mniejszościowe udziały, trafią na sprzedaż.
Głosy krytyki i wątpliwości radnych
Nie wszyscy radni są przekonani do realności przyjętych planów. Największe kontrowersje budzą założenia dotyczące sprzedaży 400 mieszkań rocznie oraz skuteczności programu rewitalizacji kamienic. Część radnych zwraca uwagę na paradoks – miasto ma tysiące pustostanów, a jednocześnie mieszkańcy czekają na przydział lokalu ponad dekadę.
Pomimo wątpliwości, uchwała została przyjęta 24 głosami za, przy 5 przeciwnych i 2 wstrzymujących się. Decyzja radnych oznacza rozpoczęcie największej od lat reformy mieszkalnictwa w Łodzi, której skutki odczują dziesiątki tysięcy mieszkańców miasta.